Na zaproszenie  odpowiedziała liczna grupa byłych pracowników, w tym emerytowany nadleśniczy Pan Marek Krzysztofik. Zaszczycili nas swoją obecnością  emerytowani leśniczowie, podleśniczowie, gajowy, pracownicy Straży Leśnej, robotnicy, pracownicy biurowi. Ze strony nadleśnictwa uczestniczyło kierownictwo, inżynierowie nadzoru pracownicy biura i przewodniczący związków zawodowych.

          Celem spotkania była integracja obecnych i byłych pracowników naszej jednostki, możliwość wymiany doświadczeń i wspomnień z czasów aktywności zawodowej.  W miłej atmosferze młodsi pracownicy nadleśnictwa mieli okazję dowiedzieć się jak się pracowało w lasach od kilkunastu do kilkudziesięciu lat wstecz. Praca leśnika to praca pokoleniowa, aby wyhodować dojrzały  drzewostan potrzeba pracy 2-3 pokoleń. W naszej jednostce taka pokoleniowa praca ma szczególny wymiar, gdyż obecnie pracujący inżynier nadzoru Grzegorz Konieczny i  szkółkarz Jarosław Konieczny to synowie emerytowanego leśniczego Henryka Koniecznego, leśniczy Konrad Sztabławy to syn byłego leśniczego  Mirosława Sztabławego, leśniczy Krzysztof Tomczyk to syn leśniczego emeryta Henryka Tomczyka, w dziale technicznym pracuje obecnie Pani Sylwia Drej córka emerytowanej kadrowej Elżbiety Puchała i pracownika biura nadleśnictwa Juliana Puchała. Pani Sylwia kontynuuje pracę którą wykonywał jej tata – zajmuje się sprzedażą drewna. Wiedza, doświadczenie i zamiłowanie do zawodu leśnika przechodzą w takich przypadkach z pokolenia na pokolenie jeszcze mocniej,  gdyż potęgowane są więzami krwi.  

          Utrzymywanie kontaktów, wspólne uczestniczenie w różnych spotkaniach okolicznościowych i imprezach integracyjnych ma bardzo duże znaczenie i pozwala zacieśniać więzy miedzy pokoleniem, które odeszło już na zasłużony odpoczynek,  a pokoleniem realizującym obecnie obowiązki zawodowe.

          Uczestnicy uwiecznili tę chwilę pamiątkowym zdjęciem i podkreślili konieczność zorganizowania kolejnych spotkań.